,,Igrzyska Śmierci'' Recenzja 6

I niech los wam zawsze sprzyja!

"Igrzyska śmierci", pierwszy tom bestsellerowej trylogii Suzanne Collins, trafia do kin! To opowieść o świecie Panem rządzonym przez okrutne władze, w którym co roku dwójka nastolatków z każdego z dwunastu dystryktów wyrusza na Głodowe Igrzyska, by stoczyć walkę na śmierć i życie.

Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny – musi troszczyć się, by zapewnić byt młodszej siostrze i chorej matce, a już to zasługuje na miano prawdziwej walki o przetrwanie...

Igrzyska przeczytałem pod koniec ubiegłych wakacji, ale (co najdziwniejsze) wszystko doskonale pamiętam. Postanowiłem że napisze recenzje tej książki ze względu na to, że dość dużo osób ją czytało i mam nadzieję że sprostam waszym wymaganiom.

AUTOR:
Suzanne Collins 

LICZBA STRON:
352

WYDAWNICTWO:
Media Rodzina

DATA PREMIERY W POLSCE:
21 marca 2012

MOJA OPINIA:

Moja pierwsza książkowa miłość! Niestety najpierw obejrzałem film(tak wiem to straszne), ale czytanie książki i tak sprawiało mi radość. Na początku lubiłem Katniss, ale potem te jej wszystkie problemy. Po przeczytaniu połowy książki miałem już dość Katniss.  Ale już koniec o niej. O Peecie też nie będę pisał bo go nie lubię. Robiłem testy(quizy) i jestem trybutem z dystryktu drugiego. Całość książki mi się mega podobała, ale jak już wspomniałem Katniss denerwowała mnie. Wolałbym żeby była z Gale'em. A najbardziej polubiłem Clove. (Tak ja przez lubię rozumiem kocham :P)

OCENA NA LUBIMY CZYTAĆ:

Takie mocne 9/10

CZY JĄ POLECAM?

Jeżeli lubicie ,,Więźnia labiryntu" na pewno igrzyska wam się spodobają. 

 Już teraz zapraszam was na KONKURS LITERACKI na opowiadanie do antologii „Kochankowie niedoskonali”, który organizuje Wydawnictwo Wieża Czarnoksiężnika. KLIK